czwartek, 10 grudnia 2009

z nudów... // out of boredom...

Razu pewnego miałem nocny lot, brak chęci na sen i brak książki.
W prawdzie był 11 września, a lot odbywał się w Stanach, lecz raczej nie był to powód mej bezsenności. Innym to nie przeszkadzało, bo cały pokład beztrosko sobie drzemał.

Poza buczeniem silników cisza. Przeglądałem magazyn pokładowy i naszła mnie myśl, że od bodajże dwóch lat nic nie rysowałem. No to spróbowałem.

>>>>>
I had once this overnight flight, not feeling like sleeping and having no book.
It was September 11th and it was USA, though it was not reason of my insomnia. Others also seemed not to care at all, as all the board was sunk in dreams.

Silence, if you don't count swoosh of engines. Idly turning pages of onboard magazin it came to my mind it's been quite some time since last time I've tried to draw. So I tried my chances.

wtorek, 18 sierpnia 2009

Teaser od siedmiu bolesci.

Do tej pory bylem zbyt leniwy by wrzucac nowe zdjecia, a teraz juz droga przez Chiny, w ktorych blog ten jest blokowany, oraz kolej ruska, w ktorej nie spodziewam sie kafejek z netem. Z reszta i tak nadal bede leniwy. Ponizej wiec kilka zdjec, z tych co mialy szczescie przed wirusem sie uchowac, a uzupelnienie, gdy bede w Polsce (wczesniej tylko pozamykam zalegle sesje na uczelni, napisze prace magisterska i obronie, znajde sobie prace...). Takze juz wkrotce! Zdjecia, bujne opisy, blyskotliwe spostrzezenia, akcja, milosc, krew, lzy i happyend.
A narazie zwiastun!

Ponizej Birma. Laosu i Kambodzy nie bedzie. Wietnam, Chiny i Rosja juz w listopadzie 2010.
























Jesli chcesz wiecej zdjec mozesz kliknac TUTAJ, ale i tak nie zadziala, bo gdy mialem juz wrzucac zdjecia poczulem sie zmeczony i poszedlem na piwo.

wtorek, 14 lipca 2009

Bangkok po raz drugi

...czyli Bangkok co noca nie spi.









poniedziałek, 13 lipca 2009

Bangkok po raz pierwszy

...czyli Bangkok co swiatyniami stoi.












piątek, 10 lipca 2009

pociagi, dworce, terminale

Ostatnio cos jakby dom.